Mała buteleczka, wielka moc – lawenda w domowej apteczce
Autor Milena Ivanova dnia
Autor: Milena Ivanova*, aromaterapeuta kliniczny z Instytutu Tradycyjnej Medycyny Ziołowej i Aromaterapii w Londynie, MIFPA
Lawenda w pełni swojego rozkwitu przyciąga nie tylko wzrok i zmysły, ale też uwagę pasjonatów aromaterapii – to właśnie teraz, od końca czerwca do połowy lipca, trwa najbardziej intensywny i pachnący czas w jej kalendarzu. W Polsce to moment, kiedy pola przybierają charakterystyczny fioletowo-liliowy odcień, a olejki eteryczne w kwiatach osiągają najwyższą jakość. Tradycyjnie zbiór odbywa się w słoneczne dni, przed południem, zanim kwiaty ogrzeje południowe słońce – wtedy właśnie esencja rośliny jest najpełniejsza.
Najbardziej cenione gatunki lawendy pochodzą z Francji, Bułgarii, Włoch i Hiszpanii – każdy z tych regionów oferuje unikalny profil aromatyczny i właściwości terapeutyczne, zależnie od gleby, klimatu i wysokości upraw.
Nie bez powodu mówi się, że najcenniejszy olejek lawendowy rodzi się nie tylko z dobrej gleby i słońca, ale także z odpowiedniego momentu. A jeśli w domowej apteczce miałaby się znaleźć tylko jedna buteleczka olejku eterycznego – warto, by była to właśnie lawenda.
To bowiem najbardziej uniwersalny olejek, który sprawdzi się niemal w każdej sytuacji – zwłaszcza wtedy, gdy nie wiadomo, po co sięgnąć.
🟣 Z tej okazji – ogłosimy specjalną promocję: 15% rabatu na wszystkie produkty z lawendą w naszym sklepie. Tutaj można je zobaczyć - promocja potrwa do końca lipca!
Jest problem? Nie wiadomo, jak sobie pomóc? Odpowiedź brzmi: Lawenda!
Ból głowy, migrena, kłopoty ze snem, gorszy nastrój, problemy skórne – to dopiero początek długiej listy stanów, w których olejek eteryczny z lawendy może okazać się pomocny.
Dziecko ma gorączkę - Lawenda!
Zespół napięcia przedmiesiączkowego - Lawenda!
Oparzenie skóry - Lawenda!
Kłopoty z zasypianiem - Lawenda! I tak dalej, i tak dalej...
Lawenda to najbardziej uniwersalny olejek – nie ma sobie równych w świecie aromaterapii. Jej łagodny, kwiatowy i świeży zapach subtelnie zadba o nas, szczególnie gdy organizm potrzebuje ukojenia i regeneracji. Liczne badania naukowe potwierdzają, że główne składniki lawendy – linalol i octan linalilu – mają wyraźny, dobroczynny wpływ na cały organizm: ciało, serce i umysł. Dla mnie osobiście trzy najważniejsze zastosowania olejku z lawendy to: bóle głowy, kłopoty ze snem oraz wszystko, co dotyczy skóry. I właśnie tu jest dobre miejsce na historię Gattefosségo.
Był poniedziałek, 25 lipca 1910 roku.
René-Maurice Gattefossé był francuskim chemikiem, który właśnie tego dnia uległ wypadkowi w swoim laboratorium. Wrząca kolba z chemicznym koktajlem eksplodowała i zapaliła się. Głowa i ręce chemika zostały poważnie poparzone. W świecie aromaterapii krąży legenda, że w laboratorium stało naczynie z olejkiem lawendowym, w którym Gattefossé natychmiast zanurzył dłonie. W rzeczywistości, wyskoczył przez okno i aby zdusić płomienie tarzał się w trawie,.W wyniku wypadku doznał oparzeń pierwszego stopnia i trafił do szpitala. Po kilku dniach standardowego leczenia – typowego dla tamtych czasów – jego stan zaczął się pogarszać, rany zaczęły ropieć i groziła mu gangrena. Wtedy przypomniał sobie opowieści o leczniczym działaniu olejku lawendowego, którą słyszał od producentów lawendy. Zdjął część opatrunków i zaczął aplikować olejek bezpośrednio na rany. Efekt był zaskakujący – po dwóch dniach gorączka zaczęła ustępować, infekcja wycofała się, a rany goiły się szybko i bez śladu.
Tak Gattefossé dosłownie uratował się od śmierci i jednocześnie potwierdził to, co dotąd było tylko przypuszczeniem – że olejek lawendowy ma silne właściwości antyseptyczne i regenerujące.
I właśnie tak narodziła się nauka o aromaterapii. Gattefossé do dziś uważany jest za jej ojca. Zajmował się chemią i badaniami nad roślinami leczniczymi jeszcze przed wypadkiem, ale to doświadczenie – a przypomnijmy, że 25% przypadków gangreny kończyło się wówczas śmiercią – ostatecznie skierowało jego uwagę ku terapiom roślinnym. Od tamtej pory badał nie tylko lawendę, lecz także inne aromatyczne rośliny i uzyskiwane z nich olejki eteryczne.
Można więc śmiało powiedzieć: to lawenda jest wszystkiemu winna.
Francja jest kolebką aromaterapii i do dziś to właśnie lawenda pochodząca z Francji uchodzi za najcenniejszą – szczególnie ta, która rośnie na wysokości powyżej 800 m n.p.m. i daje olejek o najwyższej jakości terapeutycznej.
Jednak to Bułgaria w ostatniej dekadzie stała się największym producentem i eksporterem olejku lawendowego, wyprzedzając Francję. Kluczowe znaczenie w tym procesie miały niższe koszty pracy, a także problemy klimatyczne we Francji, w tym rozprzestrzenianie się bakterii i szkodników, które zniszczyły część lawendowych upraw.
Czym właściwie jest lawenda? A może lepiej zapytać: która lawenda?
Jak to często bywa w aromaterapii – sprawy są bardziej złożone, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
W praktyce aromaterapeutycznej najczęściej wykorzystywane są cztery różne gatunki lawendy – należące do tej samej rodziny botanicznej, ale różniące się właściwościami, aromatem i składem chemicznym.
Dziś opowiem o trzech najpopularniejszych: tak zwanej „prawdziwej” lawendzie wąskolistnej, lawendzie szerokolistnej (spika) oraz lawandynie (też szerokolistnej). Czwarty rodzaj – tzw. lawendę francuską (Lavandula stoechas) – zostawiam na inną opowieść.
Lawenda wąskolistna (prawdziwa lub angielska) (Lavandula angustifolia)
To najlepszy wybór do zastosowań terapeutycznych!
Lawenda wąskolistna (Lavandula angustifolia), nazywana też prawdziwą lub angielską lawendą, to najbardziej ceniona odmiana w całej rodzinie lawendowców. Jej zapach jest miękki, kwiatowy i świeży, słodszy niż aromat lawendy szerokolistnej (czyli lawandyny). Roślina ta jest bardziej kapryśna i mniej przewidywalna w uprawie niż lawandyna, a uzysk olejku eterycznego z jej kwiatów jest znacznie niższy, co czyni ją surowcem droższym. Lawenda wąskolistna zawiera wyższy procent octanu linalilu – to właśnie ten składnik odpowiada za wiele znanych i potwierdzonych właściwości terapeutycznych lawendy.
Lawenda szerokolistna (spika), bio (Lavandula latifolia)
Świeża i energetyzująca. Wspiera układ oddechowy i skutecznie odstrasza owady.
Lawenda szerokolistna (Lavandula latifolia), znana także jako lawenda spika, należy do tej samej rodziny co prawdziwa lawenda, ale jest zupełnie innym gatunkiem. To śródziemnomorska roślina, naturalnie występująca w Hiszpanii, w tym na Balearach, południu Francji i we Włoszech – lawenda spika lubi suche i nasłonecznione stoki.
Jej zapach jest wyrazisty, bardziej energetyzujący i kamforowy, z wyraźnym ziołowym akcentem. W przeciwieństwie do lawendy wąskolistnej nie zawiera słodkich, uspokajających nut. Przeciwnie – pobudza, aktywizuje i sprzyja koncentracji. Po porannym treningu to właśnie spika, nie lawenda wąskolistna, pozwoli płynnie przejść do dalszego działania.
Główne składniki chemiczne lawendy spika to: linalol, kamfora i 1,8-cyneol – znane ze swoich właściwości przeciwzapalnych i antyseptycznych. Lawenda spika ma również działanie przeciwbólowe i wspomagające krążenie. W aromaterapii stosuje się ją często w zimnych kompresach i mieszankach na napięcia mięśniowe. Dobrze sprawdza się także w produktach do pielęgnacji skóry – oczyszcza, łagodzi swędzenie, podrażnienia i inne dolegliwości.
Lawenda szerokolistna (lawandyna) (Lavandula x intermedia / Lavandula hybrida)
Hybryda o szerokim zastosowaniu i dobrej dostępności.
Lawandyna to hybryda dwóch bardzo różnych gatunków lawendy: wąskolistnej (L. angustifolia) oraz szerokolistnej (L. latifolia). Jej zapach przypomina zapach prawdziwej lawendy, ale jest mniej kwiatowy, bardziej zielony i lekko kamforowy.
Lawandyna jest najczęściej uprawianym przedstawicielem lawendowców – głównie dlatego, że jest mniej wymagająca, bardziej odporna na warunki klimatyczne i znacznie łatwiejsza w uprawie. Z jednego hektara lawandyny można pozyskać znacznie więcej olejku niż z lawendy wąskolistnej, co sprawia, że jest to surowiec tańszy i bardziej dostępny.
Lawandyna ma swoje miejsce w aromaterapii – dzieli wiele właściwości z prawdziwą lawendą, choć w nieco łagodniejszej wersji. Szczególnie dobrze sprawdza się w dyfuzji i w sytuacjach „pierwszej pomocy”: na skaleczenia, otarcia, ukąszenia czy użądlenia. Jej cieplejszy i bardziej odświeżający zapach, czyni ją idealną do użytku w ciągu dnia. Pamiętajmy jednak, że działa bardziej pobudzająco niż klasyczna lawenda.
Dla zastosowań terapeutycznych i pracy z emocjami lub duchowością, zawsze lepiej sięgać po lawendę wąskolistną. Ale do codziennego użytku – lawandyna będzie niezastąpionym towarzyszem w każdej domowej apteczce.
Ciekawostki:
💡 Ze względów ekonomicznych przemysł perfumeryjny i kosmetyczny najczęściej korzysta z olejku lawandynowego – o ile w ogóle sięga po surowce naturalnego pochodzenia.
💡 Słynne fioletowe pola lawendy, które tak często można zobaczyć na zdjęciach z Prowansji, w Bułgarii, Włoszech czy Hiszpanii, to w rzeczywistości plantacje lawandyny. Prawdziwa lawenda (Lavandula angustifolia) wygląda znacznie mniej spektakularnie – rośnie nieregularnie, w bardziej „nieuporządkowany” sposób i ma kwiaty w różnych odcieniach.
💡 Lawandyna ma dłuższe łodygi (60–80 cm), a charakterystyczną cechą jej pędów są dwa wyraźne rowki biegnące wzdłuż. Rozmnaża się ją z sadzonek, podczas gdy prawdziwą lawendę – z nasion.
Porównanie trzech najczęściej stosowanych rodzajów lawendy:
Nazwa |
Lawenda wąskolistna (prawdziwa / angielska) |
Lawenda szerokolistna (spika) |
|
Nazwa botaniczna |
Lavandula angustifolia |
Lavandula x intermedia (Lavandula hybrida) |
Lavandula latifolia |
Rodzina botaniczna |
Lamiaceae - jasnotowate |
||
Metoda otrzymywania |
Destylacja |
||
Część rośliny |
Kwiaty / nadziemna część rośliny |
||
Aromat |
Kwiatowy, słodki, ziołowy |
Świeży, lekko ostry, słodki, ziołowy |
Świeży, kamforowy, intensywny |
Energia |
Chłodna, lekko sucha |
Lekko chłodna, sucha |
Lekko chłodna, sucha |
Tradycyjna medycyna chińska (element) |
Ogień, Drzewo |
Ogień, Metal |
Ogień, Metal |
Główne właściwości |
Uspokaja, harmonizuje, reguluje |
Oczyszcza, reguluje, regeneruje |
Oczyszcza, pobudza, wspiera koncentrację |
Przeciwwskazania |
Nietoksyczna, nie drażni, nie powoduje nadwrażliwości |
Nietoksyczna, nie drażni, nie powoduje nadwrażliwości. Możliwy wpływ na krzepliwość krwi – nie stosować doustnie przy przyjmowaniu antykoagulantów, po operacjach, przy wrzodach, hemofilii itp. |
Zawiera kamforę, która może działać lekko neurotoksycznie. Maksymalne bezpieczne stężenie przy stosowaniu na skórę: 19% |
Główne składniki chemiczne |
Octan linalilu, linalol, ocymen, terpinen-4-ol, lawandulol, 1,8-cyneol, octan lawandulylu |
Linalol, octan linalilu, kamfora, 1,8-cyneol, borneol, lawandulol, octan lawandulylu |
Linalol, 1,8-cyneol, kamfora |
Kiedy i jak stosować różne rodzaje lawendy?
Zastosowania wspólne dla wszystkich odmian:
• napięcie nerwowe, niepokój, pobudzenie, stany lękowe
• depresja lękowa, bezsenność, osłabiona pamięć
• stres, ucisk i bóle w klatce piersiowej, kołatanie serca
💜 Lawenda wąskolistna (angustifolia)
• nadciśnienie, kołatanie serca
• drażliwość, napięcie emocjonalne, PMS, bolesne miesiączki
• migreny, bóle głowy
• egzema, łuszczyca, pokrzywka, trądzik różowaty, oparzenia
• stłuczenia, ukąszenia, rany
• napięcia mięśniowe, reumatyzm, rwa kulszowa, nerwobóle
• stany zapalne jamy ustnej i dziąseł
• infekcje górnych dróg oddechowych – kaszel z gęstą wydzieliną, zapalenie oskrzeli, grypa
• astma, nieżyt nosa, zapalenie gardła i krtani
• reumatoidalne zapalenie stawów, bóle mięśni i stawów
Właściwości terapeutyczne:
💜 Lawenda wąskolistna:
• przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwbakteryjne
• działanie kojące, relaksujące, nasenne
• przeciwgrzybicze, antyoksydacyjne, przeciwwirusowe
• gojące rany, łagodzące blizny, działanie zapobiegające powstawaniu wrzodów (antyulcerogenne)
• wspiera pracę układu nerwowego i sercowego
🌿 Lawenda spika i lawandyna:
• działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe
• wspierają układ oddechowy (działanie rozrzedzające i wykrztuśne)
• działanie antyseptyczne, wspomagające odporność
• wspierają krążenie, łagodzą napięcia mięśniowe
• łagodzą choroby skóry (w tym działanie przeciwgrzybicze, np. Candida)
Na zakończenie – 3 sprawdzone sposoby na użycie olejku lawendowego:
-
Na gorączkę (także u niemowląt):
Rozcieńczyć 1 kroplę olejku lawendowego w 1 łyżeczce oleju nośnikowego (np. migdałowego, oliwy z oliwek lub kokosowego). Wmasować w stopy i pięty. -
Na lepszy sen:
Do maksymalnie ciepłej wody dodać 2 garści soli Epsom i 3–4 krople olejku lawendowego. Moczyć stopy przez 10–15 minut, aż woda ostygnie.
Sól Epsom pomaga w detoksykacji organizmu, lawenda koi i przygotowuje do snu. -
Na oparzenia i otarcia:
To jeden z nielicznych przypadków, kiedy olejek eteryczny można stosować bez rozcieńczenia – bezpośrednio na ranę.
Przy poparzeniach można na przemian stosować z aloesem.
Selekcja produktów z lawendą: